ze łzami w oczach siedziałam i wpatrywałam się w kubek pełny gorącej czekolady . drobne łzy obijały się o szklany stolik . wtedy weszła do kuchni mama , otarłam mokre policzki i wziąwszy w dłoń kubek wyszłam mijając ją i trącając łokciem . weszłam do pokoju i trzaskając drzwiami usiadłam na łóżku , zakryłam twarz w dłoniach i dusiłam się szlochem . żałowałam tych wszystkich przykrych słów których użyłam w kierunku jej osoby , wyzywałam się w duchu i za każdym razem kiedy przypomniały mi się te wyzwiska ból stawał się silniejszy . nie wytrzymałam wyjęłam z szuflady żyletkę i wtedy przypomniały mi się jej słowa ' mamy Cię jedną , żyjemy tylko dla Ciebie , bez Ciebie nie byłoby nas, nie wyzywaj nas od najgorszych przez jedno przykre słowo ' wybiegłam z pokoju i wbiegając do kuchni syknęłam tylko 'kocham Cię mamo' rzucając jej się na szyję . widziałam łzy w jej oczach, nie jestem dobrą córką .
|