lubił kiedy było na zewnątrz tak gorąco że musiałam zdejmować swoją koszulkę i paradować zaledwie w koronkowym staniku i krótkich spodenkach. lubił mnie roześmianą i tą ciekawą wszystkiego co tyczyło się jego. lubił kiedy byłam zazdrosna o laski, które kleiły się do niego na zajezdni i kiedy łaziliśmy razem po sklepach co go potwornie nudziło i ciągle ględził pocieszając się laskami w krótkich spódniczkach. lubiłam kiedy udawał niedostępnego i przechodził na drugą stronę ulicy chcąc mi pokazać że on też potrafi się na mnie wkurzyć i być zazdrosnym o nowo poznanych facetów na imprezie zeszłego wieczoru, którzy jakimś cudem zdobyli mój numer telefonu. lubił obserwować mnie kiedy stałam przed lustrem i wyginałam tyłek sprawdzając czy spodnie odpowiednio go opinają. lubił kiedy robiłam mu podobno najlepszą kawę na świecie i kiedy byłam tylko jego. tak, kochał mnie. /happylove
|