oglądając zdjęcia z tamtego roku, nawet na widok mojej starej kurtki uderza mnie dziwne poczucie pustki. w niej siedziałam nad rzeką, słuchając tego głosu, śmiechu. brakuje mi tej części życia, która w tamtym czasie była wypełniona miłością. kilka z pozoru nic nie znaczących piosenek wywołuje u mnie pełen żalu uśmiech i chwilę zamyślenia. tęsknię, choć sama nie wiem za czym. czasem przypadkiem mijam miejsca, które niegdyś były tymi najważniejszymi. tam działa się historia mojego życia. chyba gubię się w tym wszystkim. sądzę, że już pora przyznać się przed samą sobą, że... że nadal kocham ./ nieswiadomosc
|