Nierozpakowana walizka jest jednym z takich "wydłużających czas" zabiegów: nie rozpakowałam się, to znaczy jeszcze nie do końca wróciłam. Jeszcze jakiś fragment mnie, może jakaś myśl lub wspomnienie, jest tam, skąd przybyłam. Ta walizka to mój pokój... Póki siedzę tam zamknięta czuję ze mogę wszystko. Gdy tylko wyjdę za próg wszystko się ulatnia. I będzie coraz gorzej aż się rozpakuję i zapomnę o wszystkich wspaniałych chwilach, o wolności. Znów będę siedzieć w pokoju i gapić się bezmyślnie w ścianę popijając zieloną herbatę i słuchać smutnych piosenek.
|