wyszła na ulicę pełną pędzących pojazdów. stojąc na jej środku krzyknęła -jestem cholernie szczęśliwa. nagle samochód uderzył w nią. trafiła do szpitala. podeszła do niej śmierć zapytała. -nadal jesteś szczęśliwa.? -tak. -czemu .? - bo się ciebie nie boję. - i postać odeszła. ona wyzdrowiała i chodziła uśmiechnięta od ucha do ucha.
|