W telefonie mam zachowaną małą ilość rozmów. Te kilka sms jest dla mnie bardzo ważne. Gdyby nie one nie miałabym żadnych dowodów na prawdziwość pewnych wspomnień. Mogłabym jeszcze pomyśleć, że te sceny mi się śniły. Ale nie. Mogę ich prawdziwość potwierdzić czytając wiadomości od Niego co chwila. Chociaż to wywołuje na mojej twarzy mały uśmiech - ten nieudawany. Cóż z tego, że przepełniony smutkiem. Jest w nim jednak odrobina prawdziwej radości. / mayii
|