|
Jestem w szpitalu, wszędzie odłamy kości i walające się po zakrwawionych kafelkach organy. Z każdym moim krokiem światła gasną, słyszę rozlegający się z echem krzyk. Jakaś kobieta woła o pomoc, zaczynam biec lecz nie wiem gdzie jest. Nagle głos cichnie. Słyszę kroki, zaczynam czuć ból w klatce piersiowej, nie mogę oddychać. Ręce mam całe we krwi. Budzę się.. / Stostostopro .
|