Już nie wiedziała co to znaczy uśmiechnąć się tak PRAWDZIWIE. Przecież cały czas uśmiechała się ? tak uśmiechała się ale to nie był ten PRAWDZIWY uśmiech, jaki teraz jest na twarzy. Czuła, że ta gwiazda czuje to co ona i ją rozumie w tych wszystkich beznadziejnych dla niej sytuacjach. Nie umiała z nikim o tym pogadać, bała się.. A jej nic nie musiała mówić wszystko wiedziała. Poczuła się tak dobrze, bezpiecznie. Nagle nie wiadomo skąd gwiazda zniknęła. Rozglądała się po całym niebie, lecz nie znalazła takiej samej gwiazdy. Poczuła jak po plecach przechodzą jej dreszcze. Położyła się do łóżka, lecz nie mogła zapomnieć o tej gwieździe. Powiedziała sobie w myślach kochałam tamten stan. Kochała się tak PRAWDZIWIE uśmiechać. Chciałaby tak codziennie widzieć tą gwiazdę.
[ cz. 2 ]
|