wyszłam na spacer, na moje szczęście padał deszcz, bez problemu więc mogłam płakać nie zważając na to czy przypadkiem kogoś spotkam, szłam i ku mojemu zaskoczeniu szedłeś ty, zapytałeś się mnie "czemu płacze?" nie odpowiedziałam popatrzyłam na ciebie, przytuliłam się i po prostu poszłam w swoją stronę, zastanawiąjąc się, skąd wiedziałeś.
|