Znów standardowo wyszła z domu. Założyła na siebie swój ulubiony turkusowy sweter. Było chłodno, na jej delikatnej twarzy zagościło zobojętnienie. Wyciągnęła z kieszeni spodni fajki. Wypalała jedną po drugiej. Po czym nie wiadomo skąd rozległo się ciche "kocham Cię" które na zawsze odmieniło jej życie. /madulekx3
|