Wyszłam z łazienki. Muzyka w pokoju grała dość głośno, wiec nie slyszalam ze ktos wszedl. To znowu byłes Ty. Uwielbialam jak mnie tak zaskakiwales.Ale nie tym razem... Wrzasnąłes na mnie - ty dziwko! Zdradzilas mnie, wszystko wiem! - i z impetem uderzyles mnie w twarz. Opadlam na łozko. - Nie wierze. Znowu ten twoj jebany kolega nazwyslal Ci bajek, a Ty we wszystko wierzysz! On chce nas rozdzielic nie rozumiesz tego?! I kurwa tym razem na prawde mu sie udalo! Jak mogles w to uwierzyc...Nigdy wiecej nie podniesiesz na mnie ręki.Kurwa obiecuje! Wypiedalaj z mojego domu i z mojego życia! - A on.. nie wiedzial co powiedziec, posmutnial i bez slowa wyszedl .. Z placzem pozolylam sie na podlodze..I przeklinalam to pierdolone zycie. Jedna chwila potrafila zniszczyc moje szczescie.. / niezaczynajbezemnie666
|