Ta podła świadomość beznadziejności podczas porannego przebudzenia, kiedy słońce delikatnie świeci przez moje rolety, które wspólnie wybieraliśmy. nieprzytomnie szukam, dłonią paczki z papierosami po szafce nocnej. Telefonu nawet nie sprawdzam, doskonale wiedząc, że nie dostałam sms'a na dzień dobry.
|