Wiara jest jak nasze dziecko, które niesiemy na barana.
Odczuwasz ciężar. Wiesz, że jest. Wystarczy, że na chwilę "poluzujesz pasy", a zaczyna być chwiejnie. Kiedy przysłoni Ci rączką oczy, nic nie widzisz i upadasz. To ty możesz się połamać, ale wtedy nie ma to znaczenia. To dziecko, które niosłeś jest dla Ciebie ważniejsze, bo to Ty nadałeś mu sens jego istnienia...
By zdobyć się na wiarę, należy się potknąć.
|