|
Siedząc na parapecie uświadomiłam sobie jak bardzo zmieniło się moje życie od Jego odejścia. W tle odbijały się z głośników smutne piosenki, które tylko pogarszały mój nastrój. Herbata parzyła mnie w dłonie. Poczułam nagle jak po moich policzkach spływają łzy, które swoim bólem parzyły zimne jak lód policzki. Przymknęłam oczy i zastanowiłam się, wróciły wszystkie wspomnienia do których tak bardzo wracać nie chciałam. Chciałam zapomnieć. Zapomnieć wszystkie chwile z Nim związane. Zapomnieć o Jego istnieniu. O tym jak bardzo mnie zranił. Otworzyłam oczy. Nic się nie zmieniło. W pokoju nadal było pusto i Go nie było. Byłam tylko ja zapatrzona w okno z rozmazanym tuszem i kubkiem herbaty. Łzy nadal ciurkiem spływały. Tak wciąż tęskniłam za Nim, mimo wszystko. Mimo tego całego zapominania.. tęskniłam. / ejjnarkotyku.
|