A ona szła. Wiatr bawił się jej włosami, rozwiewał je w każdą stronęświata. Jej biała sukienka falowała, jak fale na oceanie. Byłaszczęśliwa. Słyszała swoje imię w szumie wiatru. Bose stopy dotykałyzielonej trawy. A ona szła, dalej tym razem bez łez spływających po jej policzkach ..
|