Siedze na trawie, słonce prazy mnie po buzi, biore łyk coli, ktora trzymam w reku patrzac przed siebie. Nikt do tej pory nic mi nie mowi, przechodnie tylko lekko patrza zza ramion, ale to nic. Nikt na mnie nie wrzasnie ze siedze na tym chodniku, bo widza ze jestesm zakochana < 3
|