Kocham Cię za to, że mimo tego, że mam teraz przejebaną sytuację ze starszymi i prawie codziennie płaczę Ty przychodzisz do mnie do pokoju i mówisz, że mam się nie przejmować, tłumaczysz, że gdy byłeś młodszy przechodziłeś przez to samo po czym idziesz do rodziców i mówisz ' za tydzień jadę na imprezę i młoda jedzie ze mną i kuuurwa żadnego ale.' wracasz do mnie przytulając mnie uśmiechasz się i oznajmiasz, że przyszłą sobotę spędzę z ukochanym braciszkiem
|