Trzecia w nocy, końcowe napisy na ekranie i jednogłośne 'dobra, jeszcze tylko jeden'. Popijanie co chwila pepsi, zajawki na robienie kanapek, co kończyło się jedynie na pomyśle. Wskazówka prawie dobijająca do piątej, ogarnianie koców i poduszek, próby uśnięcia, które rozprysnęły się zupełnie przez pianie koguta. Uwielbiam - to, wakacje, Ją. Osobę, 'prawie jak siostrę'.
|