Czasami siedzę na tyle starego jeepa , albo na stopniach skrzypiącego ganku . Czasem siedzę tam i myślę o swoim życiu . Jak to mogło być , jak to powinno być . Czasami myślę o tym, jak mi się nie powiodło , a teraz jesteś Ty . Zawsze pojawiasz się w każdym zakamarku . Czy nie widzisz , próbuję uchronić się przed zakochaniem , więc nawet nie zaczynaj . Odejdź , jeśli mógłbyś znienawidzić mnie płaczącą . Lepiej odejdź . Nienawidzę sposobu w jaki ciągle tu przychodzisz próbując skłonić mnie podstępem do następnej zaplątanej sieci .
|