2 lata temu mówił "kocham cie, nie wyobrażam sobie bez ciebie zycia, nawet jak wyjadę to bede o tobie myślał, bedecie odwiedzał, jesteś najwazniejszą osobą w moim życiu".. Po dwóch latach nie widzenia się spotkałam go. Inny człowiek. Bez uczuć bez żadnych skrupułów powiedział "chcesz się bzykać czy nie? Jeśli nie to idę do domu"...
|