we współczesnych czasach żyła sobie księżniczka...która strasznie pragnęła mieć księcia z bajki...niestety jej książę wolał obściskiwać się z jakimiś strasznymi wiedźmami...biedna dziewczyna..po nie przespanych nocach...tysiącach zużytych chusteczek...odnalazła zwykłego chłopca, który wcale nie był ideałem...ale dla niej okazał sie tym jedynym...a morał tej bajki jest krótki i dość znany...książęta idealni to zwykłe bałwany
|