Lufa przy skroni, palec na spuście. Nie spodziewała się że jedyna osoba która dla niej się liczyła może tak bardzo zranić, że własny ojciec IDEALNY ojciec przystawił jej broń do głowy.
-Jak zobaczysz swój mózg na ścianie to inaczej będziesz gadać- te słowa usłyszała od ojca
- strzelaj No dawaj!!!! Dlaczego nie pociągniesz za ten jebany spust!!!??- patrzyła mu się w oczy śmiejąc się i płacząc jednocześnie. Śmiała się z prze ćpania i prze picia, a płakała bo zostały w niej resztki uczuć już dawno zapomniane.
|