|
wyjmuję głowę z pod ciepłego koca i rozglądam się po pokoju. za oknem znów ten sam widok co wczoraj. szarość, deszcz i wiatr. ziewam i chowam się z powrotem pod koc. zagryzam nerwowo wargę bo wiem że zaraz wpadnie do pokoju mama i będzie mi kazała ogarnąć tyłek, i zjeść śniadanie, aby potem znów siedzieć na parapecie i ze słuchawkami w uszach wpatrywać się na mokrą ulicę i uciekających ludzi, którzy mają taki sam humor jak ja. /happylove
|