kontrolne pytania, czy oddycham. czy zyje. czy nie chce jesc.
i to jest tak, ze nigdy nie zadano mi pytania, ktore pobudziloby chociaz troche szare komorki. nawet odrobine.
i nigdy nie musialam tego robic, oni nie wywolywali we mnie nigdy procesu.
nie wiem, czy pani wie o czym ja mowie...czuje sie, jakbym byla pusta.
czekam az ktos mnie nakreci. jak zegarek.
|