siedzieliśmy z kumplem w KFC . - ty , chciałabym mówić jak Ci górale albo Ci ze śląska . - rzuciłam śmiejąc się . - nie wstydziłabyś się? - zapytał robiąc dziwną minę . - nie , coś ty . - jesteś pewna? - zapytał znowu . - jestem. - zadarłam się . - odłożył picie na stolik i najgłośniej jak tylko potrafił zadarł się . - alem wjeboł . - wszystkie spojrzenia skierowane było na nas . - zamknij się , nie rób siary . - krzyknęłam a on zachodził się ze śmiechu . tak , z nim najlepiej nigdzie nie iść. xD
|