Codziennie wieczorem, gdy już zostanę sama, ten zajebisty banan znika mi z ryja . Już nie mam się z czego cieszyć . Bije się z myślami . Co było kiedyś, co jest teraz i co może być za nie długo jeśli zrobię taki a nie inny krok . I zawsze przypominam sobie jeden moment . Moment którego nienawidzę ale też kocham . Nienawidzę bo byłam taka łatwowierna, kocham bo byłam szczęśliwa ..
|