bo widzisz.. tego się bałam. pojawiasz się nagle, praktycznie znikąd, mówisz jak bardzo Ci zależy, ja powoli zaczynam w to wierzyć, a potem. potem znikasz z dnia na dzień, nie odzywając się. to jest najgorsze. Ty sobie poradzisz, a ja znów z tym zostaję.. nie, to chyba nie dla mnie.
|