|
anthoony.moblo.pl
Dzień w dzień kiedy noc mrokiem zachodzi a oczy ciężarem snu się zamykają ona w swym sercu tłumi rozpacz niepojmaną. Jednej miłość zawsze wierna. Póki serce swej pr
|
|
|
Dzień w dzień, kiedy noc mrokiem zachodzi, a oczy ciężarem snu się zamykają, ona w swym sercu tłumi rozpacz niepojmaną. Jednej miłość zawsze wierna. Póki serce swej pracy zaprzestań nie chce. Póki dnia następnego słońce budzi do życia. Póty na zawsze kochać będzie, miłością niespełnioną. Aby któregoś dnia wyznać miłość od dawna w sercu swym dzierżoną. A gdy słowa echem odbiją się od niego. Gdy miłość w powietrze ujdzie zraniona. Ona odejdzie z wolna by przeznaczeniu oddać duszę, która brakiem miłości została zniszczona. ~ Anthoony
|
|
|
Z naszych wspólnych planów, marzeń i obietnic, zostały tylko słowa które uleciały gdzieś w powietrze.
|
|
|
Nie jestem smutna jestem po prostu już tym wszystkim zmęczona...
|
|
|
Ciężko mi. Niby razem a jednak osobno. Moje uczucie się nie zmieniło, a jednak jest inaczej. Nadal tęsknie, czekam na kolejne spotkanie, telefon, uśmiech, miłe słowo, cokolwiek. Chcę to z Tobą przetrwać, bo jesteś tym co daje mi sens życia. Jesteś pierwszą i ostatnią myślą każdego dnia. Jesteś i to odróżnia Cię od innych.
|
|
|
Codziennie do mnie dzwonisz. Rozmawiamy po kilka godzin. Czasami nawet nie mówimy, ważne że jedno słyszy oddech drugiego. Tak wiele to dla mnie znaczy.
|
|
|
Stworzę listę wszystkiego co jest dobre a co złe w nim. Będę miała tą kartkę przy sobie, zawsze. Gdy tylko coś przyjdzie mi do głowy dopiszę to do listy. Gdy będę miała pewność że wszystko w niej napisała, ładnie ją złożę, włożę do czystej koperty i wyśle. A Ty wtedy zrozumiesz.
|
|
|
Ostatni rok szkoły, matura. Wiąże się z tym wiele obowiązków, oczekiwań, problemów i potrzeb. Między to wszystko wkradasz się Ty. Dajesz radość, uśmiech, spokój ducha i bezpieczeństwo. Otulasz ramionami, dajesz schronienie. Sprawiasz że się uśmiecham. To wszystko raz na tydzień, Weekendy nigdy wcześniej nie były tak wyczekiwane. Dają nadzieję na lepsze jutro. Chcę żeby to trwało. Potrzebuję stabilizacji i Ciebie. Może nie zawsze jest łatwo i kolorowo, ale kiedyś trzeba przez to przejść. Razem. Czy w przyszłym roku zamieszkamy razem? Pomalujemy razem ściany? Zawiesimy zdjęcia? Będziemy zasypiać obok siebie i budzić się razem? Kto będzie parzył kawę, a kto zrobi tosty? Kto będzie zajmował więcej miejsca w łazience? Tyle pytań, jeszcze mniej odpowiedzi. Ale pomimo tylu niepewnych rzeczy jedno wiem na pewno. Wpadłam po uszy. Kocham Cię jak nikogo innego. ~ Anthoony
|
|
|
Czasami w naszym życiu, pojawiają się ludzie którzy potrzebują pomocy. Za tę pomoc dają nam siebie, przyjaźń, bezpieczeństwo i miłość. Czy może być lepsza zapłata?/ Anthoony
|
|
|
Wszystko to zajęło mi 4 długie lata. Ale dzięki wierze i pomocy, człowiek zdrowieje. / Anthoony
|
|
|
Niech Twoje życie składa się z celi, nie marzeń./ Anthoony
|
|
|
zmiany w moim życiu, nareszcie wychodzą mi na dobre, odcinam kupony i zaczynam żyć na nowo.~ Anthoony
|
|
|
Nie było mnie tu całe wieki. Jednak w tym czasie zostałam bohaterem w moim własnym świecie. Pozbyłam się Ciebie, wszystkiego co ma z Tobą jakiś związek. Teraz musi być już tylko lepiej.~ Anthoony
|
|
|
|