patrzyłam, jak mój świat się walił, jak życie legło w gruzach, nie z powodu niespełnionej miłości. Mój dom stał na tle czerwieni, niezwyciężony ogień oplótł cztery ściany, które były dobytkiem mojego życia. Stałam bezradna, mogłam jedynie starać się trzymać na nogach i patrzeć ze łzami w oczach, jak znika z powierzchni ziemi wszystko, to co nazywałam domem. grincher
|