(...) Było to przywiązanie, którego nie można
nawet określić jako ludzkie, lecz bardziej
jako zwierzęce. To uczucie nie miało swojej
nazwy - nie była to z pewnością miłość..
Nie miało w sobie romantyzmu,
stanowiło raczej skomplikowaną formę zakłopotania,
poczucie posiadania czegoś, czego nie można
zatrzymać dla siebie.
|