pamiętasz jak pewnego wieczoru poprosiłeś mnie do tańca. to było niespełna pół roku po tym, jak tak podle mnie potraktowałeś. uczucia, które wcześniej wygasły, zaczęły budzić się na nowo. właśnie na nas trwających w uścisku patrzyli inni. ja chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie, jednak piękna sceneria szybko się skończyła. na drugi dzień powiedziałeś, że to nic dla ciebie nie znaczyło:(
|