wiesz co sobie wczoraj wyobrażałam ? jak za dwa lata siedzimy nad Wisłą i wspominamy to wszystko co teraz przeżywamy. i wiesz ? byłam strasznie szczęśliwa. czułam, że tak już będzie. że to będzie coś, z czego nigdy nie zrezygnuję. tylko dlaczego mam do tego tyle okazji ? dlaczego usilnie próbuję łapać się wszystkiego, żeby tego nie zjebać, a Ty potrafisz zrobić to jednym ruchem ? . widziałam nas, takich samych, może trochę dojrzalszych, ale tylko z wyglądu, bo w środku nadal byliśmy tymi samymi dziećmi. widziałam Twoje czekoladowe oczy patrzące na mnie z miłością, czułam Twój zapach, a przez głowę przelatywało mi tak wiele wspomnień. i wiesz co ? potem otworzyłam oczy i uświadomiłam sobie, że to znowu tylko jakaś moja schiza / tylkopowiedz
|