Byłeś rozbawiony, rozmawiałeś z kumplem, trzymając w ręku żywca. Wydawać się mogło, ze jesteś w świetnym humorze. Nagle wszyscy spojrzeli na mnie jak na idiotkę, bo nie umieli zrozumieć dlaczego podeszłam do Ciebie i Cię przytuliłam. Ty wtuliłeś się we mnie, miękkie opuszki zanurzyłeś w moich włosach. Po policzku spłynęła Ci łza. Nadal uważasz, ze nie wiem kiedy Twój uśmiech jest sztuczny?/ dark_dream
|