Do połowy pełna szklanka wódki upadająca wprost na chłodną dzisiejszego wieczoru kafelkową podłogę starej kuchni. Tysiące drobnych kawałków szkła rozsypują się po całym pomieszczeniu nadając mu charakterystyczny zapach alkoholu. Pośród nich upojona samotnością i ilością wypitych trunków kobieta o szarej cerze i smutnych szarych oczach. Na policzku łza. Bezsilność i strach są jej przyjaciółmi. Kolejna nieprzespana noc..
|