Miałeś być pauzą, przerywnikiem mojego burzliwego życia, a znów stajesz w jego centrum i odwracasz moją uwagę od ciągłego poszukiwania szczęścia. Nie pozwoliłam Ci, żebyś po raz kolejny zaabsorbował moją uwagę, jednak zrobiłeś to mimo zakazu. A teraz? Narobiłeś mi w głowie niezły bałagan i chcesz żebym czekała w międzyczasie zajmując się sobą. Żyję żywiąc ku Tobie nadzieję i trudno mi skupić się na innych. Obiecywaliśmy sobie przyjaźń. Jesteś pewien?
|