Był on, byłam ja. Nigdy mu nie powiedziałam o wielkiej miłości do niego. On się oddalił. W moim sercu nadal było miejsce, do którego zawsze mógł wrócić. Czekało. Z dnia na dzień brakowało mi go coraz bardziej, brakowało osoby która będzie dla mnie kimś ważnym. Zakochalam sie w kims innym. Okazalo sie że to nie mialo sensu. Pozniej byl kolejny. Znudzil sie. Kolejny i kolejny, ale co tam, przecież z innymi, to jak nie z Nim. Byłam ja i był on. Gdzieś na końcu świata. Może los jeszcze kiedyś nas połączy.
|