CZ.1
Pamiętam doskonale jak to było osiem miesiecy temu. trudno jest mi zapomnieć ostatni pocałunek, ostatnie spojrzenie gdybym wiedziała ,że już więcej nie poczuje jego ust na moich bym tak szybko się nie żegnała ale bałam się łez bo rozrywało mnie od środka. Trudno jest zapomnieć smutek i żal wypływający z oczu podczas powrotu do domu .Cięzko jest zapomnieć to, co wydarzyło się tą zimowo-jesienną porą. dlaczego? bo od tej pory kiedy go już nie ma nie potrafię nikomu zaufać, z nikim się związać, choć minęło już tyle czasu i nie wydaje mi się, żebym uwolniłam się od wspomnień. Jak to jest? Z kazdym dniem mam wrażenie ,że kocham go na nowo nieszczęśliwie, bo nieszczęśliwie, platonicznie i we własnym świecie, ale kocham. Jak to jest, że tego, co czuję głęboko w sercu , nie potrafię wcielić w rzeczywistość? Nie mam siły walczyć już ! Chociaż tak pragnę żebyśmy znowu byli razem . Zebym mogła czuć jego ciepło , oddech ,dotyk ,pocałunki ...
|