Zapytałeś mnie czy pomogę Ci poderwać moją najlepszą koleżankę. Pomimo iż trzy lata temu byliśmy parą, zraniłeś mnie - zogdziłam się... Po tygodniu "pomocy" spotkaliśmy się, popatrzyłeś mi w oczy i powiedziałeś najmilsze słowa jakie kiedykolwiek słyszałam: "Chciałem żebyś pomogła mi poderwać Twoją koleżankę, zgodziłaś się. Dziękuję Ci za to ale to była czysta strata czasu - czasu, który był nam bardzo potrzebny. Teraz wiem że mogłem go spędzić z Tobą. Wybacz mi, wybacz mi wszystko co było. Wiem, wtedy zachowałem się jak cham, ale wybacz, proszę. Stara miłość nie rdzewieje a ja zrobię wszystko żeby ją odświerzyć." - powiedziałeś to i pocałowałeś mnie tak, że zapomniałam o Bożym świecie...
|