Tamtego dnia poprosiłam żebyś prosto w oczy powiedział mi co tak naprawdę czujesz.. Stanąłeś przede mną i powiedziałeś- ' nie muszę ci mówić tego co czuje, wiesz jak jest między nami, widzisz to..' zmieszana odpowiedziałam- ' chcę usłyszeć to od ciebie, chcę by to wyszło z twoich ust a nie moich domysłów...' podchodzisz bliżej mnie, chwytasz moją rękę i mówisz- 'chce byś była zawsze przy mnie, by każdy twój uśmiech należał właśnie do mnie, i nie chcę dzielić się tobą z nikim innym...' z delikatnym uśmiechem na twarzy, do ucha szeptam Ci - 'dziękuje za to, że jesteś...'
|