Czas leci tak kurewsko po woli. Nieubłagalnie mija. Mijam. Z każdym dniem, godziną , minutą, sekundą. Spalam się. Podczas gdy wszystko sie po prostu pierdoli. Egoistycznie szukam powodów do uśmiechu. Dziś jest jednak wyjątkowo ciężko go znaleźć. Kurczowo trzymam się wspomnień, dni które się nie powtórzą, ludzi którzy nigdy nie wrócą. I powtarzam sobie, od kilku pieprzonych dni, że nadejdą lepsze czasy.
|