wreszcie przychodzi taka chwila, kiedy uginasz się z bezsilności. zwyczajnie się poddajesz, tracąc wszelką wiarę na lepsze jutro. wiedząc, że zgotowałaś sobie piekło na swoje własne życzenie. że tak naprawdę każdy z Twoich problemów jest z Twojej osobistej winy. zaczynasz nienawidzić siebie, za to ile popełniłaś błędów. nie potrafisz sobie wybaczyć, że nie jesteś już w stanie cofnąć czasu. zdajesz sobie sprawę, że to zwyczajny - koniec.
|