Kiedy weny mi brak, biorę kartkę i robię tak: Obmyślam plan, by nie robić żadnych zmian. Choć zmiany w życiu to podstawa, zmiany w życiu - moja w tym już wprawa. Nikt tak nie rozchrzani, nikt tak nie rozchrzani...jak ja! Gdybym miał określić swoje życie do jakiegoś koloru, nazwałbym je jednym wielkim kleksem albo plamą. A najlepsze jest to, że to nie dzieje się samo... To moja wina, to ja się do tego przyczyniam... Sznur przy belce odliczanie zaczyna. I tylko czeka na moje zawołanie. On już wie co się stanie... / Ostry
|