Patrzyłam na dwóch mężczyzn mojego życia. Jednym z nich był mój tata. Zajebeny w trzy dupy. Drugim rzecz jasna David. Mój skarbek. Kurde nigdy bym nie pomyślała, że taka sytuacja stanie mi przed oczami. Darli się na siebie. Boże jeszcze nigdy nie słyszałam żeby ktoś tak głośno krzyczał. Byłam przerażona. Ojciec popchnął Davida z taką siłą że ten omal nie padł na tyłek. W przypływie adrenaliny podbiegłam do niego i też zaczęłam się drzeć i wyzywać go. Spojrzał na mnie nagle spłoszony a ja pomogłam wstać Davidowi i biorąc go za ręke odwróciłam się plecami do jednego ze swoich rodziców. // airada16
|