Poznajesz chłopaka. Miły, sympatyczny, zabawny dżentelmen o cudownych oczach. Nie możesz powiedzieć o nim złego słowa, bo przecież jest idealny. Wyróżnia się od pozostałych PROSTAKÓW, bo ma 'to coś'. Spotykacie się, On Ciebie w sobie rozkochuje myśląc, że budzisz w nim to samo uczucie. Piszecie sms'y i widzisz jego zaangażowanie. Dochodzi do uścisków i słodkich pocałunków, a Ty jesteś w siódmym niebie, po czym przestaje do Ciebie pisać i nie ma czasu na spotkania. Płaczesz, przeżywasz ... w końcu Cię zostawia, tłumacząc się, że to nie ma sensu. Wyzywasz go od drani i podłych dupków, a siebie ze wściekłości nazywasz naiwną idiotką i mówisz sobie, że nigdy więcej się nie nabierzesz. Chłopak który zaślepił Cię miłością pozostaje kolejnym PROSTAKIEM. - i ile razy sobie mówiłaś, że się już nie nabierzesz ? ; )
|