Nie nikt mnie mnie oszukał, to tylko grawitacja zmalała.. zmalała do tego stopnia ze moje pojedyncze marzenia zaczęły unosić sie w górę, były całkiem wysoko i juz prawie całkiem znikły w chmurach. Jednak po chwili stamtąd wracały, jakby odmienione i juz nie takie same. Jakieś takie pokaleczone, zadrapane.. jakby ktos umyślnie spuścił im łomot.
|