Ahhh :) Dzisiaj wyprowadziłam się na spacer. Bardzo dłuuuugi spacer. Szłam myśląc o tym jaka jestem, do czego dążę i co mam dalej robić. Oczywiście nie wymyśliłam nic. Ale za to jak bosko się marzyło... Hmmm... Taki wysoki blondyn o niebieskich oczach, wysportowany, w koszulce polo, kulturalny... Mrrrrr :) Przez tą wizję prawie przyryłam w drzewo na brzegu strumienia, ale warto było. Takie marzenia to skarb, nawet jeśli nigdy się nie spełnią... Warto? Warto :)
|