miala 14 lat, zostawili ja w domu na 3- 4 godziny ale,nie powiedzieli zeby nikomu nie otwierala. Wyszli a za jakies,20-30 min zaprzmial dzwonek od drzwi . Byl,to niby chydrallik wpuscila go o niczym nie wiedzac wszedl dalej. Zaczela,sie czegos domyslac staneli kolo luzka w ktorym spala,odepchnal ja ona spadajac na lozko zapytala 'dlaczego,to robi ' on odparl ' bo,nie potrafie nad tym zapanowac' po czym goly zaczal dobierac sie do niej . Ona,rozszolomiona probowala sie bronic lecz nie dawala rady. Trzy godziny po tym,rodzice wrocili zadzwonili po pogotowie a 2 dni po tym dziewczyna juz nie zyla ! ..
|