Oszalał kurwa. Tylko te słowa przyszły mi na myśl kiedy stanął przedemną z pistoletem przyłożonym do skroni. Płakał. - Jeżeli nie będziesz moja, nie będziesz niczyja! - Wykrzyknął zdławionym glosem po czym wycelował we mnie... Nie mogłam w to uwierzyć... Zmiękły mi nogi a do oczu napłynęły łzy paniki. Co się z nim stało? Czy zaraz mnie zabije? Czy do tego stopnia mu odbiło?? - Skarbie... - Zaczęłam jak najłagodniejszym głosem. - Ja zawsze byłam i będe Twoja. - Powiedziałam drżącym głosem trzęsąc się jak osika. Przytulił mnie. Chciało mi się krzyczeć. jeszcze nigdy w życiu tak się nie bałam. // airada16
|