była 19, nie płakałam. tak, to był pierwszy dzień od paru tygodni, gdy przez Ciebie nie płakałam. byłam z siebie cholernie dumna. miałam nadzieję, że mi przeszło, że już mi nie zależy. wracając od koleżanki przechodziłam przez ulicę, na której po raz pierwszy mnie pocałowałeś. poczułam dziwne, nieprzyjemne ukłucie w sercu i łzy napłynęły mi do oczu. zaczęłam biec, jakbym chciała uciec od problemów i wspomnień. nie udało się. przepłakałam całą noc.
|