kochałam. nie za wygląd czy znajomych. kochałam za charakter, za ten zajebisty sposób bycia i spokój który okazywał w najgorszych momentach. kochałam jak się uśmiechał i delikatnie gładził mój policzek tak słodko mówiąc jak bardzo za mną szaleje. kochałam go za swoją inność. za ten brak skurwysyństwa w chwilach złych.
|